Wszystko zaczęło się w chwili, gdy politycy zdali sobie sprawę, że odbywanie kary 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo małoletnich chłopców zakończy mężczyzna, który był uznawany za stwarzającego zagrożenie dla społeczeństwa. W 1988 r. w Polsce została zniesiona kara śmierci: ustawodawca zamienił ją na karę 25 lat pozbawienia wolności, a jednocześnie nie wprowadził kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Oznaczało to zwolnienie z więzienia sprawców zbrodni uznanych za szczególnie niebezpiecznych i niereformowalnych.
Przypadek tego mężczyzny oraz inne nagłośnione przez media przypadki więźniów, którzy w niedługim czasie mieli zakończyć odbywanie wieloletniej kary pozbawienia wolności, były powodem podjęcia prac nad ustawą o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Parlament uchwalił ją 22 listopada 2013 r. Na mocy tej ustawy osoba uznana za stwarzającą zagrożenie może zostać bezterminowo pozbawiona wolności w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. O umieszczeniu w Ośrodku decyduje sąd cywilny w postępowaniu nieprocesowym. Pierwszego pacjenta sąd umieścił na początku 2014 r.
Sam Ośrodek funkcjonuje jako podmiot leczniczy podlegający Ministrowi Zdrowia, a skazani tam przebywający poddawani są kontroli i terapii. Czy tak jest w rzeczywistości?
Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na stanowisku, iż skoro izolacja w Ośrodku może być bezterminowa, to w praktyce może także oznaczać dożywotnie pozbawienie wolności. A wówczas jest to dość poważna ingerencja w wartość chronioną konstytucyjnie, jaką jest wolność osobista.
Przepis art. 41 ust. 2 Konstytucji RP gwarantuje, że legalność pozbawienia wolności jest każdorazowo poddawana kontroli sądu. Postępowanie sądowe spełniać musi określone wymogi, aby kontrola ta była rzeczywista i efektywna. Wyznaczane są one z jednej strony przez nakaz podmiotowego traktowania uczestników postępowania, z drugiej zaś przez zakaz arbitralnego działania sądu. W sytuacji, gdy w postępowaniu sądu ważą się losy osoby z zaburzeniami psychicznymi, ustawodawca z reguły podwyższa gwarancje proceduralne. I tak w sprawach dotyczących ubezwłasnowolnienia zasadą jest przeprowadzenie rozprawy i udział w postępowaniu profesjonalnego pełnomocnika. Ponadto skład trzech sędziów jest też ważną zasadą w postępowaniu z udziałem osób podejrzanych o zaburzenia psychiczne. Takich standardów nie spełnia procedura dotycząca rezydentów Gostynina.
Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich od dawna apeluje, aby ograniczenia praw pacjentów Ośrodka zapisano w ustawie, a nie w jego regulaminie wewnętrznym. Apeluje również o zmianę ustawy, m.in. aby osoby, które opuszczające Ośrodek, mogły być objęte systemem dozoru elektronicznego. Dotychczas z Ośrodka został zwolniony jeden pacjent, choć od decyzji sądu odwołał się prokurator.
Czy Gostynin podobnie jak szpital psychiatryczny stosowany wobec sprawców przestępstw zaburzonych psychicznie jest pewną formą dożywocia?
Wypowiedz się. Napisz co o tym myślisz.
Oprac. Aleksandra Osińska